W obecnych czasach w celu dotarcia do określonej grupy odbiorców konieczne jest wprowadzenie przemyślanej promocji marki w Internecie. Wiele firm staje przed problemem dotyczącym prawidłowego ustalenia wydatków na kampanię Google Ads. Zaplanowanie budżetu na płatny marketing internetowy to spore wyzwanie. Trudno jest przedstawić uniwersalną strategię, która będzie służyła każdej firmie, bo budżet Google Ads zależy od specyfiki branży, konkurencji czy zarobków danego przedsiębiorstwa.
Czym jest Google Ads?
Google Ads to platforma reklamowa wykorzystująca system pay-per-click (PPC), w której to reklamodawca płaci za kliknięcie lub za wyświetlenie reklamy przez internautów. Płatne kampanie Google to skuteczny sposób na przyciągnięcie do firmy docelowej grupy odbiorców szukających produktów i usług podobnych do tych, które oferuje przedsiębiorstwo. Dzięki Google Ads możliwe jest otrzymywanie większej liczby zapytań i połączeń telefonicznych, zwiększenie ruchu w witrynie, konwersji oraz dokonanych zakupów w sklepie.
Platforma reklamowa umożliwia również tworzenie i udostępnianie we właściwym czasie reklam (zarówno na urządzeniach mobilnych, jak i komputerach) wśród docelowych odbiorców. Oznacza to, że materiał promocyjny pojawi się w momencie, gdy potencjalni klienci będą szukać właśnie takich produktów i usług. W ten sposób najłatwiej jest dotrzeć do użytkowników, bo są oni już wstępnie zainteresowani ofertą i nastawieni na konwersję.
Dlaczego zarządzanie budżetami Google Ads jest tak ważne?
Klienci zlecający agencji marketingowej zarządzanie kampanią Google Ads oprócz zaufania powierzają jej swoje pieniądze. Jednym z najtrudniejszych aspektów tworzenia rekomendacji budżetu PPC jest prognozowanie potencjału wydatkowego kampanii. Jeśli promuje się klienta lub wprowadza nowego reklamodawcę w branży, której charakterystyki jeszcze się nie zna, istnieje kilka opcji estymacji budżetu opartych na danych.
Specjalista do spraw marketingu internetowego Jeff Sauer stworzył doskonałe źródło do określania początkowych budżetów PPC w takich scenariuszach. Metoda Sauera łączy różne dane, jak np. szacunkowy średni koszt kliknięcia i szacowany współczynnik konwersji, z danymi biznesowymi (w tym marżą produktu i współczynnikami zamknięcia sprzedaży), aby pomóc zrozumieć, jak strategia budżetowa może wpływać na sprzedaż.
Dzienne i całkowite budżety w Google Ads
Google Ads pozwala wybrać budżet dzienny lub budżet kampanii. Zakładając przeznaczenie 500 zł na miesięczną kampanię, fundusze można podzielić przez 30,4 dni (ponieważ niektóre miesiące mają 31 dni), co pozwala na łatwe oszacowanie dziennego budżetu, który w tym wypadku wyniesie 16,44 zł. Jedną z rzeczy, o których należy pamiętać przy planowaniu tą metodą, jest to, że Google Ads nie nakłada sztywnego limitu i może przekroczyć nawet 20% zaplanowanych wydatków, aby zrekompensować wahania dziennego ruchu w sieci. Innymi słowy, w trzecim dniu budżet może zostać przekroczony, ponieważ kampania odnotowała większą liczbę wyszukiwań niż np. w drugim. Nie trzeba się jednak martwić o tę fluktuację, ponieważ Google Ads zapobiegnie przekroczeniu zaplanowanego na miesiąc funduszu kampanii.
Innym rodzajem budżetu są łączne wydatki na całą kampanię. To dobre rozwiązanie przy krótkoterminowej promocji określonego wydarzenia lub produktu i ustalonej konkretnej kwocie na ten cel. Za przykład może posłużyć sytuacja, kiedy klient chce wypromować swój webinar i przeznaczyć 1500 zł na jego promocję tylko przez trzy tygodnie. Należy wówczas wybrać datę rozpoczęcia i zakończenia oraz wprowadzić całkowity budżet, jaki można wydać. Google Ads zadba o dostarczenie reklamy do docelowych odbiorców.
Planowanie słów kluczowych – istotny aspekt Google Ads
Prowadzenie kampanii w Google Ads zaczyna się od decyzji, jaki jej typ chce się uruchomić. Może to być jeden rodzaj reklamy lub, dla uzyskania szerszego zasięgu, kilka różnych typów, np. kampania z elastycznymi reklamami displayowymi, kampania w sieci wyszukiwania ze standardowymi reklamami tekstowymi i reklamy video.
Kolejnym krokiem jest określenie, na które słowa kluczowe zamierza się kierować reklamy i ile chce się zapłacić za każde kliknięcie w witrynie. Zaleca się unikania ogólnych słów kluczowych. Jeśli frazy są za mało precyzyjne, Google pokaże materiały promocyjne niewłaściwym odbiorcom, co oznacza mniej kliknięć i wyższe wydatki na reklamę. Najlepszą strategią jest testowa kampania i wstępne przekonanie się, co się sprawdza – które słowa kluczowe generują kliknięcia i dostosowanie ich, aby jak najlepiej dopasować banery do docelowych odbiorców.
Po wybraniu słów kluczowych należy określić, ile jest się gotowym zapłacić za każde kliknięcie w reklamę. Google oferuje kilka podstawowych wskazówek dotyczących ustalania stawek i dobrze jest trzymać się tych sugestii. Jednak warto również zastanowić się, jaki może być realistyczny zarobek z takiej reklamy. Na przykład, jeśli Google zasugeruje stawkę 10 zł na słowo kluczowe dla produktu, który kosztuje tylko 20 zł, trzeba by przekonwertować 50% ruchu na tę stronę, aby osiągnąć próg rentowności. To trudne do zrobienia, więc nie warto inwestować w to słowo kluczowe. Oznacza to, że należy zachować reklamy o koszcie konwersji niższym niż wygenerowana przez nie sprzedaż. Jeśli znajdzie się słowa kluczowe o wysokim współczynniku klikalności, ale małej liczbie konwersji, warto zidentyfikować możliwą przyczynę niskiego współczynnika konwersji.
Dostosuj budżet Google Ads do strategii reklamowej
Po zoptymalizowaniu kampanii można będzie zauważyć dodatni zwrot z każdej reklamy. Dopóki regularnie monitoruje i optymalizuje się kampanie, ROI powinien z czasem rosnąć.
Inwestycja w Google Ads może być świetnym sposobem na poprawę wyników marketingu internetowego i generowanie większych przychodów dla firmy. Jeśli odpowiednio zaplanuje się kampanię, która z miesiąca na miesiąc generuje dodatni ROI, można mieć pewność, że każdy zainwestowana w nią złotówka zwróci się w nadwyżce w postaci sprzedaży. Warto też podkreślić, że płatne reklamy powinny być częścią kompleksowej strategii marketingowej, która korzysta z wielu rozwiązań, aby dotrzeć do klientów.