Po pierwsze – treści wizualne i wideo
Konsumenci w internecie stali się bez wątpienia bardziej leniwi na przestrzeni lat. Treści wizualne i wideo odgrywają coraz większą rolę w marketingu cyfrowym, a w dobie stale pogłębiających się problemów z koncentracją użytkowników, to właśnie krótkie, angażujące formaty przyciągają uwagę i zwiększają zaangażowanie. Internauci coraz częściej sięgają po przekazy w formie TikToków, Instagramowych rolek czy YouTubowych shortsów – jak więc poradzić sobie z tym problemem w 2025 roku?
Przeciętny czas koncentracji użytkowników spadł do około 8 sekund, co sprawia, że treści muszą być zwięzłe. Marketerzy wypróbowali już tzw. Bumper ads, czyli sześciosekundowe reklamy (szczególnie popularne w serwisie YouTube), które skuteczne są w budowaniu świadomości marki. Ich charakterystyczna, krótka forma pozwala na przekazanie jednego, najistotniejszego komunikatu. Pokazuje to, w jakim kierunki zmierza projektowanie przekazów.
Zaraz obok bumper ads, mamy także inne krótkie treści. Począwszy od narracyjnych historii pozwalających nawiązać markom głębsze relacje, aż po śmieszne, kreatywne (viralowe w zamyśle) klipy, które mają zyskać duży zasięg. Wszystko po to, aby jak najdłużej utrzymać uwagę odbiorcy i jak najgłębiej wbić się w jego pamięć. Filmiki w postaci rolek generują bowiem większy organiczny ruch niż tradycyjne posty, co w połączeniu z możliwością wybicia się ponad grupę docelową tworzy dość zgrane połączenie.
Rozwój treści wizualnych i wideo będzie więc odgrywał niezastąpioną rolę w strategiach e-marketingowych 2025 roku. Marki, które skutecznie zaadaptują te formy promocji, mogą liczyć na zwiększenie zaangażowania internautów.
Wirtualna i rozszerzona – czy na pewno rzeczywistość?
Technologii VR i AR na rynku nie brakuje. Od lubianych przez wielu Meta Questów, po ekskluzywne Apple Vision Pro – nie da się ukryć, że popularność tej formy przyswajania treści staje się coraz przystępniejsza. Nowe technologie, to przy okazji także świeże pomysły na tworzenie interaktywnych, immersyjnych doświadczeń dla klientów. Pogoń za nowinkami to sposób na wyróżnienie się spośród konkurencji – tworzenie wizerunku firmy przodującej w zastosowaniu technologii. Marki coraz częściej decydują się na wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości, prezentując wygenerowane produkty w rzeczywistym środowisku. Użytkownicy mogą nimi manipulować, sprawdzać ich funkcjonalność oraz często personalizować. To sposób na bezpośrednie zaangażowanie odbiorcy w interakcję z marką, co niemożliwe jest w przypadku przekazów tradycyjnych.
Spójrzmy na przykład na Gucci, które wykorzystuje rozszerzoną rzeczywistość, by prezentować swoje produkty klientom. Używając dedykowanego oprogramowania, użytkownik może zobaczyć, jak wyglądać będzie w butach, czy akcesoriach sprzedawanych przez markę. Apple za pośrednictwem swoich Vision Pro (i nie tylko!) prezentuje także swoje produkty, które prawie namacalnie pojawiają się na naszym stole. A to wszystko jest dopiero wierzchołkiem góry lodowej.
Bez wątpienia w 2025 roku VR oraz AR przyczynią się do zmiany w sposobie, w jaki marki komunikują się z konsumentami, oferując bardziej angażujące i interaktywne doświadczenia. Inwestycja w technologie to krok w stronę kreowania wizerunku swojej marki jako nowoczesnej i przygotowanej na przyszłość.
Sztuczna inteligencja w służbie marketingowi
Skoro mowa o technologii, trudno byłoby ominąć temat sztucznej inteligencji – w końcu to ona namieszała najbardziej w przeciągu ostatnich dwóch lat. AI i automatyzacja to fundamenty nowoczesnego e-marketingu. Narzędzia powiązane ze sztuczną inteligencją odmieniły sposób, w jaki planujemy, zarządzamy i optymalizujemy kampanie, umożliwiając lepsze wykorzystanie budżetów, personalizację treści pod konkretne grupy docelowe oraz głębszą analizę danych. Dzięki niej marketerzy mogą generować treści, grafiki czy konspekty, oraz świadomiej zarządzać kampaniami w czasie rzeczywistym.
AI jest w stanie ponadto zgłębiać informacje pozyskane z wcześniejszych interakcji klientów z marką, dedukując jakie grupy docelowe najprawdopodobniej dokonują zakupu. Analiza danych w czasie rzeczywistym pozwala tworzyć dynamiczne segmenty odbiorców na podstawie ich zachowań, zainteresowań i historii zakupów. Szeroko używane jest to na przykład w przypadku Google Ads – system Smart Bidding wykorzystuje algorytmy do automatycznego dostosowywania stawek w czasie rzeczywistym, aby zmaksymalizować konwersje. Strategie typu Target CPA (Cost Per Acquisition) czy Maximize Coversions umożliwiają optymalizację budżetu i skuteczności kampanii.
Możliwości jest naprawdę wiele – nawet w personalizacji samych przekazów. Narzędzia potrafią bowiem wygenerować spersonalizowane reklamy, nagłówki i opisy na podstawie preferencji targetu. Przykładu nie trzeba szukać daleko – dynamiczne reklamy na Facebooku automatycznie dostosowują treść i obrazy dla zdefiniowanych grup docelowych.
W 2025 roku zatopimy się jeszcze głębiej w świat generowanych przez AI treści. Sztuczna inteligencja i automatyzacja to już teraz, dość solidny filar, na którym utrzymuje się współczesny e-marketing. Rola komputera w przewidywaniu zachowań klientów, personalizacji treści czy optymalizacji samych kampanii jest już teraz nieoceniona, a będzie ona z pewnością rosła w najbliższych latach. Warto więc przygotować się zawczasu i inwestować w technologię, dbać o jakość danych, ale przede wszystkim, nie zapominać o kreatywności.
Od ludzi dla ludzi
Zalewnie internetu treściami wygenerowanymi przez AI niesie oczywiście za sobą konkretne skutki. W użytkownikach rodzi się coraz większa potrzeba pochłaniania treści bardziej organicznych, najlepiej wytworzonych przez innych ludzi. Z tego powodu jeszcze większą popularność w 2025 roku zyska User-Generated Content (UGC) – to wszelkiego rodzaju komentarze, opinie, recenzje czy nitki wytworzone przez internautów. Implementacja choćby śladowej ilości owych treści może pomóc w budowaniu wizerunku transparentnej i otwartej na współpracę z klientami marki.
Konsumenci, zwłaszcza młodsze pokolenie (Gen Z i Alpha) cenią brandy, które są szczere i zaangażowane społecznie. Prezentowane przez nie autentyczne treści użytkownicy odbierają znacznie pozytywniej. Podobnie jest w przypadku, gdy o samej marce krążą w internecie dobre opinie – to tzw. social proof – dowód słuszności, który pozwala łatwiej zawierzyć firmie, która została już przez kogoś doceniona.
UGC warto rozpatrywać także w kontekście samej strategii marketingowej. Treści generowane przez użytkowników wzmacniają zaangażowanie i budują swego rodzaju społeczność. Konsumenci bardziej ufają sobie nawzajem niż materiałom promocyjnym (social proof). UGC dostarcza jakościowych materiałów bez konieczności angażowania dużych budżetów na produkcję treści. Jak wprowadzono taką strategię w życie?
Marka | Działania |
GoPro | Zachęcanie do dzielenia się swoimi nagraniami wykonanymi z użyciem produkowanego przez nich sprzętu. Wzmacnia to ich wizerunek jako firmy bliskiej konsumentowi, a także inspiruje potencjalnych klientów. |
Coca-Cola | Personalizacja butelek z użyciem popularnych imion. Zachęciło to użytkowników do udostępniania zdjęć opakowań w mediach społecznościowych |
TrivAdvisor | Wykorzystuje recenzje internautów jako główny elementem swojej strategii. |
Marketing oparty na autentyczności i UGC to taktyka, na którą warto postawić w ciemno w 2025 roku. Firmy umiejętnie włączające użytkowników w swoje działania marketingowe osiągają lepsze wyniki zarówno jeśli chodzi o zaangażowanie, jak i bezpośrednią sprzedaż.
Sprawdzone dane z pierwszej ręki
Czas, aby skupić się na danych pozyskanych z pierwszej ręki. Trend stawiający na prywatność nie ma zamiaru zwalniać w 2025 roku, dlatego warto już teraz budować sobie bazę danych na temat swoich konsumentów. Fakt, iż internauci stają się coraz bardziej leniwi, nie jest tajemnicą – wspominaliśmy już o tym przy okazji omawiania rozwoju treści wizualnych i wideo. Oprócz chęci pochłaniania przekazów łatwych do przyswojenia, oczekują także, że marki dostosują swoje komunikaty do ich preferencji. Trzeba się więc zaadaptować. Personalizacja zwiększa zaangażowanie i poprawia doświadczenia użytkownika, co bezpośrednio wpływa na lojalność klienta. Dobrym przykładem będą firmy, takie jak Netflix i Spotify, które używają algorytmów do sugerowania treści na podstawie historii oglądania i słuchania.
Zbieranie danych bezpośrednio od swoich klientów ma ogromne plusy. Informacje zdobyte podczas rejestracji, dokonywania transakcji, wypełniania ankiety czy podejmowania jakichkolwiek interakcji ze stroną internetową lub aplikacją dają firmom ogromną wiedzę. Dane z pierwszej ręki są bardziej wiarygodne, i co najważniejsze, zgodne z przepisami traktującymi o prywatności. Owe informacje mogą być później wykorzystywane do tworzenia segmentowanych grup docelowych określanych na podstawie zachowań, preferencji czy historii. Dzięki temu kampanie PPC będą w stanie automatycznie dostosowywać treści do odpowiedniego targetu, zwiększając współczynnik klikalności (CTR) i konwersji. Precyzyjne kierowanie treści zmniejsza ponadto marnotrawstwo budżetu i zwiększa ROI.
Personalizacja w oparciu o first-party data będzie bardzo istotnym trendem marketingowym w 2025 roku. Firmy, które zainwestują w zaawansowane systemy przechowywania i analizy danych typu CDP będą w stanie skuteczniej i efektywniej tworzyć kampanie oraz głębsze relacje z klientami. To dobry sposób na zyskanie przewagi na konkurencyjnym rynku, który to coraz bardziej naciska na ochronę prywatności.
Smartfony przede wszystkim
W drugim kwartale 2024 roku, okazało się, że spośród wszystkich użytkowników internetu, 94% z nich ma dostęp do niego z poziomu smartfona1. Powód ten powinien być wystarczający, aby pokazać, jak ważne będzie odpowiednie dopasowanie swoich treści do urządzeń mobilnych. Jest ich jednak jeszcze więcej – po pierwsze, od 5 lipca 2024 roku Google w pełni wprowadziło indeksowanie ”mobile-first”, które podczas oceniania Core Web Vitals i pozycjonowania witryny w rankingu bierze pod uwagę wyłącznie wariant portalu zaprojektowany na urządzenia przenośne. Strony internetowe i wszelkiego rodzaju kampanie muszą więc być projektowanie w sposób responsywny, aby dostosować się do różnych rozmiarów ekranów.
Google podkreśla także, że strony wczytujące się w mniej niż 3 sekundy mają większą szansę na utrzymanie użytkownika. Serwisy wolniejsze notują, co do zasady, wyższy współczynnik odrzuceń. Warto z pewnością skorzystać z narzędzi, które pomagają poprawić stan techniczny witryny – może być to dla przykładu AMP, czyli platforma komponentów sieciowych ułatwiających tworzenie witryn, relacji, e-maili oraz reklam ukierunkowanych na użytkownika stworzona przez Google.
Równie ważna w 2025 roki będzie optymalizacja UX dla użytkowników mobilnych. Każdy element witryny, a szczególnie menu, powinien być intuicyjny, a przyciski łatwe do kliknięcia. Użytkownicy smartfonów oczekują uproszczonych procesów zakupowych – używania form płatności, takich jak Google czy Apple Pay. Należy zminimalizować dystraktującą treść, redukować wielkość obrazów, dostosować przekaz do targetu oraz regularnie sprawdzać działanie strony na różnych urządzeniach
W jaką stronę zmierzają social media?
Tak ogromna populacja użytkowników urządzeń mobilnych musi wprowadzać do świata marketingu coś nowego. W 2025 roku z pewnością będziemy świadkami szybszego rozwoju handlu społecznościowego (social commerce). Mianem tym określa się zjawisko bezpośrednio kupowania przedmiotów za pośrednictwem mediów społecznościowych. Dzięki tej funkcjonalności użytkownicy mogą przeglądać produkty, podejmować decyzje zakupowe i dokonywać transakcji bezpośrednio na platformie.
Po roku od zakupu Twittera (aktualnie X) przez Elona Muska, w trakcie wewnętrznego spotkania biznesmen zdradził, że planuje stworzyć portal społecznościowy, który połączy w sobie wszystkie dotychczasowe koncepcje zaczerpnięte z innych aplikacji – od możliwości wystawiania ofert pracy (co już zostało wprowadzone), po właśnie możliwość prowadzenia zakupów.
Była to odpowiedź na coraz szybciej rozwijające się funkcjonalności zarówno na TikToku, Facebooku, jak i nawet Pintereście. Tam, zdjęcia i filmy ubogacane są o interaktywne przyciski, które kierują użytkowników do zakupu danego produktu. Równie szybko popularność zyskują także transmisje LIVE, gdzie influencerzy lub marki prezentują swoją ofertę, umożliwiając widzom zakup w czasie rzeczywistym.
Wzrost znaczenie social commerce to korzyści dla:
- Influencerów – twórcy o mniejszych, ale bardziej zaangażowanych społecznościach są bardziej efektywni w generowaniu sprzedaży niż gwiazdy o dużym zasięgu. Daje im to więc możliwość dodatkowego zarobku i „wybicia się”.
- Sprzedawców – możliwość dokonania transakcji bezpośrednio w aplikacji eliminuje konieczność przechodzenia na strony zewnętrzne, co zwiększa wygodę i współczynnik konwersji. Angażujące treści zwracają przy okazji uwagę odbiorców.
- Użytkowników – media społecznościowe na podstawie zgromadzonych danych umożliwiają precyzyjne targetowanie, dzięki czemu internaucie wyświetlają się takie produkty, które faktycznie go interesują.
Wiele kanałów i jeszcze więcej formatów
Omnichannel, czyli „wszechkanałowy” marketing, którego ideą jest zintegrowanie wielu szlaków komunikacji w jedno, spójne doświadczenie. Cóż to za koncepcja? Co do zasady, klienci otrzymywać mają jednolite przekazy reklamowe na każdym etapie ścieżki zakupowej. Strategia omnichannel zakłada więc integrację kanałów i danych z różnych źródeł, aby lepiej zrozumieć swoją bazę klientów i dostosować działania pod ich upodobania i preferencje. W 2025 roku ten nurt mocniej zaciśnie więzy z innowacyjnymi formatami reklamowymi, dzięki którym firmy jeszcze efektywniej wpływać będą na decyzje zakupowe konsumentów. Kampanie prowadzone zgodnie z założeniami wielokanałowości mogą przyczynić się do realnych wzrostów w wynikach marketingowych. Ową spójność reprezentuje, chociażby nasz rodzimy Coffeedesk, który bardzo skutecznie realizuje działania reklamowe. Od akcji konkursowych na prowadzonych social mediach i grupach poświęconych dla miłośników kawy, aż po remarketingowe e-maile przypominające o przedmiotach w koszyku i możliwych rabatach. Ponadto integralność całego wizerunku widać na każdym kroku – od strony internetowej, po zdjęcia na Instagramie.
Idealnym uzupełnieniem takiej strategii będzie także wprowadzenie nowoczesnych formatów reklamowych. Dobrze sprawdzają się treści interaktywne, które angażują użytkowników (quizy, ankiety, gry), a także takie, umożliwiające skrócenie całkowitej ścieżki i zakupienie produktu bezpośrednio w aplikacji. Spójne doświadczenia to bowiem podstawa solidnego wizerunku marki. Połączenie omnichannel marketingu z nowoczesnymi formatami zwiększa zaangażowanie internautów i maksymalizuje skuteczność kampanii. Bez dwóch zdań w 2025 roku zaobserwujemy wzrost zainteresowania tym trendem.
Co przyniesie 2025 rok?
W marketingu, a zwłaszcza internetowym, nie może być spokojnie. Stałe zmiany to już nieodłączna część naszej pracy i życia. Czy jednak „nowy rok, nowy ja” będzie określeniem trafnym dla tych 365 dni? Rewolucji nikt się raczej nie spodziewa, choć ponad 2 lata temu, przy okazji wyjścia ChatGPT, też nie byliśmy przygotowani na zupełną zmianę zasad gry. Rok 2025 z pewnością pokaże swoje dwie strony – jedną, całkowicie poświęconą AI, drugą zaś, walkom sektora kreatywnego ze sztucznymi wytworami oraz stawianiem na autentyczność i ludzkie podejście. Istnieje szansa, że internet zdominują treści wizualne i krótkie wideo, a firmy coraz bardziej skupiać się będą na lepszym targetowaniu. Jak jednak w rzeczywistości funkcjonować będzie e-marketing w połowie lat 20. XXI wieku? Tego nie wie nikt.