Definicja Black Hat SEO
Czym jest Black Hat SEO? Definiuje się je jako zbiór praktyk SEO uznawanych za nieetyczne. Oznacza to, że korzystając z tych technik pozycjonowania, możesz zostać ukarany przez Google. Zazwyczaj tego typu działania mają na celu błyskawiczne uzyskanie wysokich pozycji w SERP-ie. To swoiste sztuczki, które pozwalają ignorować wytyczne Google i oszukiwać algorytmy. W dużej mierze opierają się one na dostosowywaniu treści pod wyszukiwarki, bez uwzględniania potrzeb użytkowników. Stosowanie technik Black Hat SEO może faktycznie doprowadzić do szybkiego wzrostu pozycji, jednak w długoterminowej perspektywie praktyki tego typu są szkodliwe i mogą poskutkować nawet wyindeksowaniem strony przez Google.
Jak taktyki Black Hat SEO zmieniały się przez lata?
Niedozwolone praktyki podczas pozycjonowania, podobnie jak samo SEO, zmieniały się przez lata. Najłatwiej można było oszukać algorytmy Google w początkowych latach funkcjonowania wyszukiwarki. Branża SEO dopiero się rozwijała, co znacząco ułatwiało wszelkie próby wykiwania algorytmów. Na szczęście Google podejmowało systematyczne działania będące odpowiedzią na nieetyczne, mające na celu błyskawiczne pozycjonowanie stron internetowych praktyki użytkowników.
Pierwszym wprowadzonym przez Google algorytmem, który został stworzony po to, by przeciwdziałać Black SEO, był Austin z 2004 roku. Stanowił on odpowiedź na praktykę ukrywania tekstów i linków przy pomocy czcionki o kolorze identycznym co tło. Algorytm Austin miał ponadto zniwelować stosowane przez użytkowników chowanie treści przy pomocy czcionki o rozmiarze ustawionym na zero, a także tworzenie niedużych hiperłączy sprytnie kamuflowanych przy pomocy np. myślników.
Inną sytuacją, która zmusiła Google do podjęcia zdecydowanych działań, był spam linkowy. Technika ta polegała na zamieszczaniu fraz w tekście niepowiązanym tematycznie z wykorzystywanymi słowami kluczowymi. Aby jej zapobiec, wprowadzono łącznie trzy aktualizacje algorytmu, wspólnie określane jako Jagger.
Kolejne nieuczciwe praktyki wykorzystywane przez użytkowników sieci, to m.in. stosowanie treści o niskiej jakości, duplikaty, spam i tzw. keyword stuffing. Odpowiedzią Google było wprowadzenie algorytmów nazywanych kolejno: Big Daddy, Panda oraz Pingwin.
Niestety, Black Hat SEO, tak samo jak jego dozwolona odmiana, bezustannie się rozwija. Osoby zajmujące się pozycjonowaniem, a przynajmniej część z nich, stale wynajdują nowe, kreatywne sposoby oszukiwania algorytmów, a Google z kolei odpowiada kolejnymi aktualizacjami. Dlatego warto na bieżąco aktualizować swoją wiedzę na temat tego, na które praktyki powinno się uważać.
Przykłady Black Hat SEO
Sposobów na oszukiwanie algorytmów i robotów Google jest stosunkowo sporo, a nie bez znaczenia dla ich rozwoju pozostawała kreatywność użytkowników próbujących szybko uzyskać wysokie pozycje stron. Najpopularniejsze z nich wymieniamy poniżej.
Keyword Stuffing
Zdecydowanie jedna z najpopularniejszych praktyk Black Hat Seo. Technika ta to dosłowne upychanie słów kluczowych do treści. Wykorzystuje się w tym celu np. ciągi wyrazów lub listy składające się wyłącznie z fraz, wielokrotne powtarzanie danych słów kluczowych w obrębie danego akapitu czy tekstu, bądź też spamowanie nazwami miast w przypadku pozycjonowania lokalnego. Łatwo domyślić się, dlaczego tego typu techniki są niezgodne z wytycznymi Google. Keyword Stuffing bezpośrednio sprawia, że na stronach zamieszczany jest content niskiej jakości, co nie tylko wpływa na atrakcyjność witryn w oczach użytkowników, ale też może sprowokować Google do nałożenia na stronę kary.
Ukrywanie treści
To nie jedna praktyka, lecz tak właściwie zbiór różnych praktyk skutkujących ukryciem treści przed użytkownikami. Wykorzystuje się w tym celu m.in. ustawianie czcionki w rozmiarze zero lub dostosowywanie jej koloru tak, by zlewała się ona z tłem. Dzięki temu można przykładowo zamieścić na danej podstronie ogromną ilość nasyconej słowami kluczowymi, lecz niewidocznej dla użytkowników treści. Obecnie praktycznie nie stosuje się tego typu technik, bo crawlery Google bezproblemowo radzą sobie z wykrywaniem zakamuflowanej treści.
Cloaking, czyli maskowanie treści
Cloaking to innego rodzaju forma ukrywania treści. Praktyka ta polega na wyodrębnianiu akapitów, które mają być widoczne wyłącznie dla crawlerów, podczas gdy internauci widzą zupełnie inną stronę. Innymi słowy, to manipulowanie treścią w taki sposób, by umieścić witrynę w wynikach wyszukiwania, pomimo tego, że zamieszczona na niej treść jest niepowiązana z danym zagadnieniem.
Manipulowanie linkami
W tym przypadku również mowa nie o jednej, lecz o przynajmniej kilku praktykach zaliczanych do Blackhat SEO. Wymienić można chociażby tzw. link farms, czyli strony powstające specjalnie po to, by stworzyć zaplecze zewnętrznych linków. W tego typu witrynach znajduje się content, o którym można powiedzieć wiele, lecz z pewnością nie to, że jest wartościowy dla użytkowników. Same strony często są wręcz zapchane odnośnikami. Czasem do spamowania linkami wykorzystuje się też wszelkiego rodzaju fora czy witryny, które nie powstały wyłącznie po to, by stać się zapleczem. Ponadto w ramach BlackHat stosuje się także systemy wymiany linków, czyli tzw. SWL. Przy ich pomocy można nabyć teoretycznie atrakcyjne z punktu widzenia SEO linki, często w ilościach niemalże hurtowych.
Strony przejściowe i ukryte przekierowania
Strony przejściowe, czyli Doorway Pages, wykorzystuje się, by uzyskać wysokie pozycje dla określonych fraz. Powstają one po to, żeby przekierowywać ruch z różnych domen do jednej lokalizacji. Czasem w tej metodzie stosuje się również podstrony działające w obrębie jednej witryny. Inna popularna praktyka to ukryte przekierowania 301, które wysyłają internautów na stronę zupełnie niezwiązaną z tematyką uprzednio oglądanej witryny. Warto wspomnieć, że tego typu przekierowania umieszcza się na stronach o wysokim autorytecie, aby podbić pozycję tych, którym jeszcze nie udało się wypracować pozycji. Co więcej, w Twojej witrynie mogą znajdować się Doorway Pages, o których nie masz pojęcia – mogła ona zostać zainfekowana przez tworzące strony przejściowe złośliwe oprogramowanie. W konsekwencji należąca do Ciebie witryna może być wykorzystywana by przekierowywać internautów na inne, potencjalnie zainfekowane strony. To sposób na swoistą kradzież użytkowników – internauci zostają przekierowani na portale, które same z siebie nie byłyby w stanie uzyskać organicznego ruchu.
Oczywiście to nie wszystkie techniki BlackHatSEO – kreatywność internautów w obchodzeniu warunków ustanawianych przez algorytmy SEO jest ogromna, dlatego wciąż powstają nowe sposoby „oszukiwania”. Nie zmienia się natomiast fakt, że stosowanie nieetycznych technik zdecydowanie jest nieopłacalne.
Jak BHS wpływa na pozycjonowanie?
Nie bez powodu eksperci zalecają unikanie technik Black Hat SEO za wszelką cenę. Choć początkowo tego typu metody mogą przynieść ogromną korzyść i doprowadzić do błyskawicznego wzrostu pozycji, tak na dłuższą metę tego rodzaju rozwiązania można porównać do sabotażu własnej witryny. SEO Black Hat próbują najczęściej osoby, którym zależy na szybkim uzyskaniu wysokich pozycji kosztem widoczności witryny w ujęciu długofalowym. Należy pamiętać, że cofnięcie szkód, które powstaną wskutek nałożonych przez Google kar, będzie trudnym i czasochłonnym zajęciem. Dlatego zdecydowanie odradza się tego typu, zakazane techniki pozycjonowania stron internetowych.
Jakie konsekwencje grożą za stosowanie SEO Black Hat?
Jak już zdążyliśmy kilkukrotnie wspomnieć w tekście, Google nakłada kary za stosowanie Black Hat SEO. Są one proporcjonalne do rozmiaru „przewinień”. Co więcej, tego typu metody są karane także przez inne wyszukiwarki, jak np. Bing czy Yahoo. Podstawowym sposobem karania jest nakładany na witrynę filtr, który może doprowadzić do spadku pozycji, a nawet całkowitego wyindeksowania strony. Wyróżnia się również karę algorytmiczną, nakładaną przez algorytmy, a także ręczną, przygotowaną przez jednego z pracowników stojącej za wyszukiwarką korporacji. Informację o dotykających witrynę sankcjach można znaleźć m.in. w Google Search Console. Strony nie są trwale usuwane z wyników wyszukiwania – po naprawieniu błędów i dostosowaniu witryny do standardów etycznego pozycjonowania, może ona zostać ponownie zaindeksowana, a nawet uzyskać wysokie pozycje. Jest to jednak wyjątkowo czasochłonny proces. Dlatego też powszechnie uznaje się, że Black Hat SEO przynosi ogromne szkody, które sprawiają, że nie warto stosować tego typu praktyki pozycjonowania.
White Hat SEO oraz Black Hat SEO – na co postawić?
Black Hat SEO i White Hat SEO to dwa różne światy. W teorii wykorzystywanie niedozwolonych technik może wydawać się kuszącym rozwiązaniem. W ostatecznym rozrachunku jednak jest to nieopłacalny pomysł, a związane z nim ryzyko jest zbyt wysokie, by pozycjonowanie w ten sposób można było uznać za dobry pomysł. Zdecydowanie lepiej uzbroić się w cierpliwość i postawić na akceptowane przez wyszukiwarki praktyki White Hat SEO, które choć trudne do wdrożenia, potrafią przynosić fantastyczne, długotrwałe rezultaty. Podsumowując: w pozycjonowaniu zdecydowanie powinno się obejść bez farm linków, czarnego SEO, a także wykorzystywania innych nieuczciwych praktyk wykorzystywanych podczas walki o pozycje w wynikach wyszukiwania. Należy pamiętać, że wszelkie działania SEO powinny być podejmowane w zgodzie z wytycznymi otrzymywanymi przez korporację. Tylko w taki sposób można zapewnić swojej witrynie internetowej stabilną widoczność w sieci.